Tę zupę miałam pokazać już miesiąc temu ale nic się nie stało, bo to zupa w zasadzie na cały rok.
Polskie warzywa z chińskiego woka z indyjskimi przyprawami – jak brzmi? Mniejsza o to, ważne, że smakuje, że pasuje w każdym czasie i jak zwykle, jest łatwa do zrobienia.
SKŁADNIKI:
- Ziemniaki i marchew – po kilka sztuk, np. po 4,
- pół kalafiora, 1 duża cebula,
- fasolka szparagowa zielona albo brokuł,
- natka pietruszki lub selera,
- przyprawy: pieprz, sól, mieszanka curry,
- no i trochę oleju, wiadomo, kokosowego bez zapachu :)
JAK ZROBIĆ:
- W woku rozgrzać łyżkę oleju i na początek wrzucić do niego ziemniaki obrane i pokrojone w plastry oraz marchewkę w talarki, wymieszać (Ogień + Ziemia),
- dodać fasolkę szparagową, wymieszać (dalej Ziemia),
- dodać kawałki kalafiora, wymieszać, dołożyć cebulę pokrojoną w krążki, posypać wszystko pieprzem, wymieszać (Metal),
- dodać łyżeczkę albo dwie curry (M), wymieszać,
- teraz, kiedy warzywa są już krótko przesmażone, dolać wodę, mniej więcej do linii warzyw i ewentualnie posolić, ale tylko trochę, bo sól jest już w curry (Woda),
- dołożyć natkę, przykryć pokrywką i chwilę wszystko razem przegotować (Drzewo).
W zimne dni, jeśli chcemy, żeby zupa była bardziej rozgrzewająca, można zakończyć gotowanie z dodatkiem kurkumy (znowu Ogień).
Jeśli zostanie Wam warzyw, wystarczy ugotować do nich ryżu i dojeść na kolację albo zabrać następnego dnia do pracy. Dobrze będzie pasować też kasza pęczak, kasza gryczana (cieplejsza niż ryż czy jęczmień) lub kasza jaglana (neutralna).
W razie pytań piszcie, pozdrowienia i smacznego!
uwielbiam zupy z dużymi kawałkami warzyw :) pyszny przepis
Ja też! dziękuję bardzo i smacznego :)