Ten krem jest zrobiony dość podobnie do tego: https://www.wszystkojestwglowie.pl/zupa-krem-z-pieczonej-dyni-i-surowej/ ale jednak inaczej, dlatego potraktuję go osobnym wpisem. Nie ma w nim czosnku ani imbiru, jest mleko migdałowe i kukurydza, a zamiast poppingu z amarantusa jest popping z kaszy jaglanej, więc… to zupełnie inna zupa.
SKŁADNIKI
- Dynia wcześniej upieczona – u mnie 1 hokkaido,
- 1 duża papryka stożkowa (albo czerwona, jak w pierwszej wersji), surowa,
- 1 duża marchew, surowa,
- łyżka oleju kokosowego,
- pół łyżeczki pieprzu, łyżeczka mieszanki curry, płaska łyżeczka soli,
- sok z połówki cytryny, kilka łyżek mleka migdałowego, woda.
JAK ZROBIĆ
- Wszystkie składniki oprócz soku z cytryny umieścić w blenderze, dolać wody do pożądanej gęstości, zmiksować.
- Przelać krem do garnka, dodać puszkę kukurydzy, całość podgrzać do temperatury, z jaką lubimy jeść.
- Zakwasić sokiem z cytryny, mniej więcej z połówki ale może być i więcej.
- Na talerzu krem posypać obficie poppingiem z kaszy jaglanej.
Dodatek mleka migdałowego sprawdza się moim zdaniem znacznie lepiej, niż kokosowego, ponieważ krem ma przyjemny, łagodny smak ale nie jest tłusty i tak „ciężki”, jak z mlekiem koko.
Popping z kaszy jaglanej jest idealnym sposobem podania prosa np. dziecku, które za kaszą jaglaną ugotowaną nie przepada, a w takiej dmuchanej postaci potrafi jeść łyżką na sucho.
Sezon na dyńki ciągle trwa, więc pieczmy i jedzmy, smacznego!
[…] Krem z dyni z kukurydzą od Wegański Blog Wszystko jest w […]
ekspandowane zboża zawsze jadałam na słodko. świetny pomysł, żeby dodać je do zupy