Jak zwykle bardzo szybka, a przy tym odżywcza i nafaszerowana dobrociami zupa-krem z blendera.
Bazą jest upieczona wcześniej dynia – u mnie 1/4 miąższu dyni, która w całości miała 4 kg, dostosujcie to do swoich dyniek ;)
Oczywiście nie piekłam dyni specjalnie dla tej zupy, raczej wykorzystałam fakt, że miałam upieczoną dynię i mogłam zrobić z niej szybki obiad z dokładką na kolację.
Drugim składnikiem jest czerwona papryka, surowa i tylko oczyszczona z pestek, 2 duże sztuki. Do tego jeszcze 1 duża marchew i dodatki:
– pół łyżeczki kurkumy i pół łyżeczki pieprzu,
– 2 ząbki czosnku,
– kawałek imbiru (2-3 cm),
– płaska łyżeczka soli morskiej,
– ćwiartka cytryny,
– duża łyżka oleju.
No i woda – tyle, ile trzeba dolać, żeby osiągnąć poziom 2 litrów w blenderze.
Blendujemy wszystko razem, podgrzewamy do pożądanej temperatury, dosypujemy duuuużo poppingu z amarantusa, jemy :) Super smakuje wieczorem na gorącą kolację, oczywiście można dodać więcej czosnku, imbiru, itd. Smacznego!