To zupa zrobiona w bardzo podobny sposób, jak ta: https://www.wszystkojestwglowie.pl/zupa-z-woka-wg-5-przemian/ ale jednak zupełnie inna w smaku.
Nie ma fasolki ani cebuli, kalafior jest cały duży, jako główny składnik, trochę inaczej przyprawiamy i niby to samo, ale jednak całkiem coś innego :)
SKŁADNIKI
- Ziemniaki – 4-6 sztuk,
- 2-3 marchewki (połowę mniej, niż ziemniaków),
- 1 cały kalafior,
- przyprawy: papryka słodka, pieprz, sól, mieszanka curry,
- łyżka-dwie oleju,
- natka pietruszki do posypania na koniec.
JAK ZROBIĆ
- W woku rozgrzać olej i stopniowo wrzucać na niego ziemniaki pokrojone w plastry (ja kroję jednego, wrzucam na patelnię, mieszam z olejem, kroję drugiego, dorzucam do pierwszego, mieszam dokładnie, itd.),
- dodać marchewkę pokrojoną w plasterki, wymieszać,
- sypnąć 2 kopiaste łyżeczki papryki słodkiej w proszku, wymieszać,
- dodać kawałki kalafiora, wymieszać, posypać wszystko pieprzem, znowu wymieszać,
- dodać dwie spore łyżeczki curry, wymieszać,
- dolać wody do linii warzyw i ewentualnie posolić,
- przykryć pokrywką i pogotować około 15 minut,
- zdjąć z ognia, wyłożyć na talerze, posypać obficie natką pietruszki.
Właściwie nie wiadomo czy to bardziej zupa z dużą ilością warzyw czy warzywa w głębokim, aromatycznym sosie, tak czy siak smakuje cudownie. Polecam Wam bardzo takie jedzenie, zwłaszcza teraz, na obiady, kolacje, a nawet śniadania, to także świetna opcja do wzięcia ze sobą do pracy, wystarczy dobry pojemnik na zupę i ciepły obiad z plecaka gotowy. A Wy, lubicie takie?