Dostałam do recenzji interesującą książkę Miriam Borovich „Rośliny nas ocalą. 15 roślin leczniczych zdolnych puścić z torbami koncerny farmaceutyczne”. Książka ukazała się 13 września nakładem wydawnictwa MUZA i moim zdaniem ma duże szanse na ciepłe przyjęcie przez czytelników.
„Miriam Borovich dorastała w rodzinie, w której praktykowano leczenie naturalne. Ma szeroką wiedzę i doświadczenie w tej dziedzinie, propaguje życie w harmonii z przyrodą i z szacunkiem dla środowiska naturalnego. Jej pojmowanie zdrowia opiera się na przekonaniu, że ciało nie choruje w sposób niezależny od umysłu, emocji oraz otoczenia.”
W książce „Rośliny nas ocalą (…)” autorka najpierw ogólnie wprowadza nas w temat wykorzystywania leczniczego działania określonych roślin, które znane jest już od tysięcy lat – przywołuje Sumerów, starożytnych Egipcjan, Greków i Rzymian, a także indyjską medycynę ajurwedyjską, Indian, Azteków oraz medycynę Dalekiego Wschodu. Przedstawia części roślin, w których mogą być zawarte substancje czynne oraz opisuje te substancje i ich sposób działania na nasze ciało.
Na dalszych kartach książki znajdujemy praktyczne rady na temat osobistej naturalnej apteczki, dotyczące samodzielnej uprawy ziół, ich stosowania oraz działania. Trzecia i najbardziej obszerna część traktuje bardziej szczegółowo o 15 roślinach leczniczych, do których należą: mięta, lukrecja, kocanka włoska, babka płesznik, kurkuma, dziurawiec, głóg, kozłek lekarski, żeń-szeń, czosnek, aloes, pokrzywa, mniszek pospolity, lawenda, miłorząb dwuklapowy.
Aby przedstawić Wam bliżej, czego można się spodziewać, wybrałam dla przykładu kurkumę, którą, jak się okazuje, można uprawiać nawet w domu.
„Od ponad dwudziestu lat badacze z całego świata analizują działanie kurkumy zarówno w kwestii zapobiegania nowotworom, jaki i ich kontrolowania. Około sześciu tysięcy badań biomedycznych przeprowadzonych na całym świecie wykazało spektakularne właściwości kurkumy – tak przy nowotworach, jak i wielu innych chorobach – co zawdzięcza ona pozytywnemu wpływowi na ponad sto procesów fizjologicznych. Porównano na przykład działanie kurkumy z działaniem środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Gdy opublikowano te badania naukowe, kurkuma została okrzyknięta „królową przypraw”. Rezultaty tych badań są niezwykle korzystne ze względu na wiele dobroczynnych dla organizmu właściwości.
(…) Jeśli chodzi o nowotwory, tak jak przy każdej chorobie przewlekłej lub ostrej, przed zastosowaniem samodzielnego leczenia kurkumą należy skonsultować się z lekarzem. Dobrze jednak zdawać sobie sprawę z faktu, iż koncerny farmaceutyczne nie zawsze umożliwiają rozpowszechnianie informacji o naturalnych substancjach, które pomagają zapobiegać lub przynosić ulgę w wielu objawach.
(…) Wiemy, że rak często związany jest w wiekiem, ale na jego pojawienie się wpływa także suma niewielkich zmian, które kumulują się z upływem czasu: różne zapalenia, stres, infekcje, oksydacja. A gdy nadejdzie właściwy moment, rozpoczyna się niekontrolowany rozrost komórek. Kurkumina może przerwać lub uregulować każdy z tych procesów, dlatego warto skonsultować się z lekarzem rodzinnym i dobrać odpowiednią jej dawkę. Ta roślina pomaga również pacjentom po radioterapii.
Jednak kurkuma to nie tylko właściwości przeciwnowotworowe, przeciwzapalne i przeciwutleniające. Niezwykle interesujące jest jej zastosowanie w chorobie Alzheimera.”
Jak widzicie, autorka nie odżegnuje się całkowicie od lekarzy, wręcz zaleca konsultację z lekarzem w sprawie wsparcia procesu leczenia kurkumą i dobrania odpowiedniej dawki leczniczej rośliny. Zwraca jednak uwagę, że koncerny farmaceutyczne wolą kusić nas możliwościami rozwiązywania problemów zdrowotnych różnego rodzaju lekami w tabletkach, podczas gdy wiele z tych problemów możemy rozwiązać skutecznie przy pomocy liści, korzonków, kwiatów roślin leczniczych o potwierdzonym naukowo działaniu.
O kurkumie i pozostałych 14 roślinach czytamy dalej w punktach:
- Poznaj roślinę
- Substancje czynne
- Jak stosować (kurkumę) – tutaj konkretnie odwar z kurkumy, kurkuma do posiłków, o kapsułkach z ekstraktem z kurkumy (z podkreśleniem, że lepiej jednak sięgnąć po jej naturalną postać), kataplazm czyli okłady z pasty kurkumowej, olejek eteryczny z kurkumy, środek przeciwzapalny do stosowania zewnętrznego.
- Uprawa domowa
- Przeciwwskazania i interakcje
Książka zrobiła na mnie naprawdę pozytywne wrażenie i szczerze zachęcam do sięgnięcia po nią. Nie tylko wskazuje rośliny, które warto mieć w domowej, naturalnej apteczce, ale w przystępny sposób przedstawia ich działanie, a także przestrzega przed pochopnym sięganiem po zioła bez znajomości zasad ich stosowania, działania z innymi lekami i produktami spożywczymi. Kończy się kilkoma mądrościami, które ostatecznie przekonują mnie o jej wysokiej wartości merytorycznej:
„Jeśli zamierzamy kupić zioła lecznicze w naturalnej formie, pakowane ręcznie, musimy koniecznie dowiedzieć się, jakie jest ich pochodzenie (…). Dodatkowo należy pamiętać, że: (…) chociaż wszystkie produkty ziołowe są naturalne, nie zawsze są bezpieczne. Ziół leczniczych ani sadzonek nie można kupować byle gdzie, bez zapoznania się z ich pochodzeniem (…), nigdy nie należy przyjmować ziół leczniczych przez długi czas i w dużych ilościach, trzeba nieufnie podchodzić do przesadnie opisywanych korzyści działania ziół leczniczych pochodzących z niepotwierdzonych źródeł.”
Książkę znajdziecie w księgarni internetowej: www.muza.com.pl.
Sylwia Falkiewicz