[ Wegańskie różności ]

BOROWIKI SMAŻONE NA WEGAŃSKIM „MAŚLE”.

Ostatnio ktoś pytał mnie, czy borowiki smażę podgotowane czy surowe. Oczywiście, że surowe, po co wygotowywać ich wyjątkowy smak do wody?

Zamiast tradycyjnego masła od kilku lat używam oleju kokosowego i żaden inny olej nie podkreśla smaku potraw tak dobrze, jak właśnie ten. Oczywiście olej musi być najlepszej jakości, osobiście jestem wierna olejowi Coco Farm.

Żeby rozkoszować się borowikami na wegańskim „maśle” wystarczą 2 dorodne sztuki, poniżej podaję sposób przygotowania ich taki, jaki moim zdaniem jest najlepszy do uzyskania idealnego smaku i konsystencji.

SKŁADNIKI

  • 2 duże borowiki lub kilka mniejszych,
  • 1 cebula,
  • 2 łyżki oleju,
  • sól, pieprz.

JAK ZROBIĆ

  • Na patelni rozgrzać delikatnie olej,
  • cebulę pokroić w piórka i wrzucić do oleju, oprószyć pieprzem, wymieszać,
  • borowiki przepłukać, pokroić w plastry, dodać do cebuli, wymieszać dobrze,
  • zostawić na średnim ogniu bez pokrywki na około 15 minut, od czasu do czasu mieszając.

Nie należy dolewać wody, żeby nie rozrzedzać smaku, ani przykrywać rondla pokrywką, żeby grzyby nie ugotowały się w cebuli. Po tych 15 minutach grzyby zdążą lekko poddusić się w sosie własno-cebulowo-tłuszczowym, następnie nadmiar wody odparuje i zostaje idealnej gęstości maślana potrawka borowikowa. Grzyby nie są rozpaćkane, ale też nie twarde, a ich smak… Niebo :) Spróbujcie sami.

Print Friendly, PDF & Email
Tags: , , , ,

Wszystko jest w głowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *