To zupełnie inny żur, niż tradycyjny żur śląski, jaki gotuję zazwyczaj na wodzie, z dodatkiem smażonych pieczarek z cebulą albo tofu wędzonego. To żur na wywarze z włoszczyzny i suszonych grzybów, można więc potraktować go jako nieco odświętną wersję :)
SKŁADNIKI
- 2 litry wywaru z włoszczyzny bez kapusty,
- 2 szklanki suszonych grzybów (nie moczonych)
- od 0,5 do 1 litra zakwasu na żur, w zależności od kwaśności,
- 8 ziemniaków,
- 2 ząbki czosnku,
- sól.
JAK ZROBIĆ
- Ugotować wywar z warzyw z dodatkiem suszonych grzybów. U mnie jest to wrzątek + pół łyżeczki kurkumy + 2 duże marchwie albo 4 małe + pół dużego selera albo 1 mały + 2 cebule + pół łyżeczki pieprzu + 2 płaskie łyżeczki soli + 1 łyżka oleju + 2 szklanki grzybów, gotowane ok. 2 godzin.
- Ugotowany wywar przelać przez sito do czystego garnka i wstawić z powrotem na ogień.
- Do gorącego wywaru dodać pokrojone w kostkę ziemniaki i gotować, aż będą miękkie.
- Wlać żur i przegotować całość jeszcze 10 minut, od czasu do czasu mieszając. Zakwas może być mniej lub bardziej kwaśny, dlatego najlepiej najpierw wlać pół litra i jeśli okaże się za mało kwaśny, dolewać. Gdyby zdarzyło się, że ostatecznie żur wyjdzie zbyt kwaśny albo za gęsty, zawsze można dolać wody i rozcieńczyć zarówno smak, jak i gęstość.
- Dodać zmiażdżony czosnek, ewentualnie dosolić do smaku, zdjąć zupę z ognia.
- Dodać grzyby ugotowane wcześniej.
UWAGA. W niektórych przepisach możecie spotkać się z opcją wlewania żuru do wywaru, a dopiero następnie dodawania ziemniaków i dalszego gotowania wszystkiego razem. NIE RÓBCIE TAK, bo możecie gotować godzinę i dłużej, a ziemniaki i tak nie zmiękną, przez kwas.
Z tego samego powodu nie dodaje się od razu ogórków kiszonych do zupy ogórkowej czy kapusty do kapuśniaku, dopiero kiedy ziemniaki są już miękkie. To samo dotyczy czosnku – nie dodawajcie go od razu, ponieważ ziemniaki gotowane z czosnkiem będą gorzkie, dopiero na końcu gotowania można dodać go bez obaw o zepsucie smaku całej zupy.
Powodzenia!