… bo od święta szukajcie przepisów na innych blogach ;)
Dziś zadzwoniła do mnie pewna Barbara i krótka rozmowa z nią tak mnie ucieszyła, że aż zainspirowała do popełnienia drugiego posta w tym samym dniu. Rano było ciasto, a teraz, prosto z naszego dzisiejszego stołu, relacja obiadowa:
- Ziemniaki normalnie ugotowane, polane „masłem” kokosowym,
- tofu pokrojone w plastry, posolone lub polane sosem sojowym, usmażone na chrupiąco, oczywiście również w oleju kokosowym („skąd bierzesz białko?”),
- dla dziecka, które nie chce tofu smażonego, po prostu plastry tofu, tylko delikatnie osolone („skąd białko dla dziecka, żeby nie podawać smażeniny?”),
- dla drugiego dziecka, które nie chce tofu żadnego, ani smażonego, ani naturalnego, porcja słonecznika lekko namoczonego („skąd białko dla dziecka, które nie chce tofu w żadnej postaci?”),
- do smażonych rzeczy zawsze obowiązkowo surówka, na dzisiejszą przepis podam poniżej,
- do polania surówki sosik słonecznikowy czosnkowy, przepis znajdziecie tutaj: https://www.wszystkojestwglowie.pl/krol-broku-z-weganskim-dipem-czosnkowy/
- dla dziecka, które nie cierpi marchewki, dlatego nie zje tej surówki, czerwona papryka pokrojona w słupki + ogórki kiszone.
No, to chyba każdy znajdzie coś dla siebie :)
A teraz dzisiejsza surówka:
- ćwiartka kalafiora – zetrzeć na drobnych oczkach tarki (robi się to bez problemu, wbrew pozorom),
- ćwiartka większego selera – zetrzeć na drobnych oczkach,
- 1 duża marchewka – jak wyżej,
- 1 czerwona papryka – zetrzeć na dużych oczkach,
- dodać trochę soli, sok z połówki cytryny,
- wymieszać wszystko porządnie, posypać pociętą natką pietruszki.
Mam nadzieję, że ten wpis okaże się przydatny dla początkujących weganiątek, które w tym momencie serdecznie pozdrawiam! Do zobaczenia :)
P.s. Tofu znajdziecie już chyba w każdym markecie; dzisiaj próbowaliśmy tofu bio marki własnej Kauflandu „Take it veggie” – w miarę ok, choć bardziej smakuje mi tofu Lunter, dostępne w Tesco. Ale ogólnie bardzo pozytywnie, no i cenowo przyjemnie, 8 zł za 2-pak 2 x 200 gramów.
o jeju, ale bym zjadła! wygląda pięknie!
Dzięki! :)