Dziś przepis na błyskawiczną pastę do chleba. Właściwie „przepis” w cudzysłowie, bo pasta jest banalna, ale kiedy mówię znajomym, jak ją zrobić, zawsze proszą, żeby napisać ku pamięci :)
SKŁADNIKI:
- suszone pomidory w oleju z ziołami – 1 słoiczek,
- 4 łyżki słonecznika lub pestek dyni albo 10 oliwek zielonych.
JAK ZROBIĆ:
- Zawartość słoiczka przełożyć do blendera,
- dodać słonecznik/pestki dyni/oliwki, zblendować, gotowe.
Z dodatkiem nasion pasta będzie bardziej kremowa, z oliwkami bardziej słona.
Pastą możemy smarować tradycyjnie bułki czy chleb, ale świetnie pasuje też do pieczywa chrupkiego czy krakersów. Dobrze przechowuje się w lodówce, więc nie trzeba zjeść całej od razu. Świetnie udaje pastę z ryby w pomidorach na śniadaniu w przedszkolu ;) No i to naprawdę świetny „przemytnik” słonecznika lub dyni w naszej diecie – wszystko jest dokładnie zmielone, więc niewidoczne, a główny smak jest i tak pomidorowy.
Myślę, że nie pozostaje Wam nic innego, jak rozsmakować się w tej paście na czas zimy, kiedy świeżych pomidorów i słońca brak. Wystarczy zamknąć oczy i… przypomnieć sobie lato. Smacznego!
P.S. Kolejne warianty tej pasty znajdziecie tutaj:
- z poppingiem z amarantusa: https://www.wszystkojestwglowie.pl/pasta-z-suszonych-pomidorow-z/,
- ze słonecznikiem, dynią, lnem i sezamem: https://www.wszystkojestwglowie.pl/pasta-z-suszonych-pomidorow-z-nasionami/.
przelewa się tą zawartość słoika z olejem razem, czy same pomidory się wygrzebuje i mieli? Dzięki za odpowiedź :)
Razem :)
Po niezliczonych już do tej pory wykonaniach tej pasty odpowiadam inaczej – jednak bez oleju (z olejem jest zdecydowanie zbyt tłusto, jak na moje, zmienione już nieco, standardy).
Pycha. Dzis upieklam chleb tostowy i brakowalo mi jakiejs pasty. Zrobilam z polowy porcji (dla mnie dosc duzo) i zjadlysmy z moja roczna coreczka pol chleba :)
Ania z Helenka
Serce rośnie :) Cieszę się, że smakowała, zwłaszcza dziecku! :)
Z taka pastą żadna kanapka nie nudna! :)
Dokładnie! Dzieciaki wciągają bez mrugnięcia okiem – znaczy, że dobra :)
Sylwia, robisz ją w Vitku?
Sporo zrobiłam słoików suszonych pomidorów zalanych olejem słonecznikowym wiec mogę poświęcić jakiś :)
Tak, w Vitku i nawet dość łatwo się wygrzebuje.
Uważaj, żebyś wszystkich słoików tak nie zużyła :D
Swoją drogą – chętnie odkupiłabym zapasik ;)