W poprzednim wpisie podałam Wam banalny przepis na pastę, którą teraz wykorzystamy do zrobienia ekspresowego obiadu. Pasta tak bardzo przypomina mi smak tuńczyka, że bez zastanawiania się użyłam jej do przygotowania wegańskiego odpowiednika dania, które kiedyś uwielbiałam – makaron z cebulą i tuńczykiem. Z efektu jestem bardzo zadowolona, wszystkim w domu smakowało, tak że czuję, że spożycie oliwek marynowanych trochę u nas wzrośnie ;)
SKŁADNIKI:
- Pasta z zielonych, marynowanych oliwek z papryką i czosnkiem oraz płatków drożdżowych, która zastąpi tuńczyka (przepis w poprzednim poście: https://www.wszystkojestwglowie.pl/pasta-z-oliwek-marynowanych-ala-tunczyk/),
- 2 cebule, pieprz, zioła prowansalskie,
- 1 duża łyżka oleju, trochę wody,
- makaron penne.
JAK ZROBIĆ:
- Zaczynamy od wstawienia wody na makaron,
- jeśli nie została zrobiona wcześniej, szykujemy pastę z oliwek i płatków drożdżowych,
- wsypujemy makaron do gotującej się wody,
- wstawiamy na ogień patelnię, rozgrzewamy na niej łyżkę oleju,
- obieramy cebule, kroimy w piórka, rzucamy na olej,
- posypujemy cebulę pieprzem (ok. pół łyżeczki), mieszamy,
- kiedy cebula trochę się podsmaży, dodajemy do niej pastę z oliwek, mieszamy,
- dodajemy łyżeczkę albo 2 ziół prowansalskich, mieszamy,
- dodajemy troszeczkę wody, żeby całość z makaronem nie była zbyt sucha,
- odcedzamy ugotowany makaron, wykładamy na talerze, na górę wykładamy zawartość patelni, koniec pracy.