Krem powstał na potrzeby diety wg dr Dąbrowskiej, jednak nadaje się równie dobrze dla wszystkich, wystarczy na koniec dołożyć troszkę dodatków, żeby mieć pyszną, warzywno-białkową kolację albo lekki obiad w upalny dzień.
Do podstawowej wersji potrzebne są 2 składniki, 2 przyprawy, 2 szklanki wody i 20 minut czasu, więc sprawa jest naprawdę wybitnie prosta, jednocześnie efekt jest naprawdę zaskakujący, więc polecam gorąco. Tajemnicą jest sposób przygotowania, który poniżej, ze sprzętów potrzebny jest wok lub głęboka patelnia do przygotowywania potraw bez tłuszczu, z pokrywką, no i blender, do zmielenia warzyw na krem.
SKŁADNIKI
- 4 marchewki,
- 2 cebule,
- pieprz i sól,
- 2 szklanki wody.
JAK ZROBIĆ
- Marchewki obrać, patelnię wstawić na średni ogień, 1 marchewkę pokroić w plastry, wrzucić do patelni, pokroić drugą, dodać do pierwszej, przemieszać, pokroić trzecią, dodać, przemieszać, pokroić czwartą, dodać, przemieszać.
- Cebule obrać, 1 pokroić w piórka, dodać do marchwi, przemieszać, pokroić drugą, dodać, przemieszać.
- Dodać pieprz – 1/3 płaskiej łyżeczki – oraz sól – 1 płaską łyżeczkę, przemieszać wszystko i zostawić jeszcze chwilkę.
- Kiedy cebula jest już lekko zeszklona, czyli trochę zmiękła i zyskała lekko złotawy kolor, wlać do patelni szklankę wody, przykryć pokrywką i zostawić na ok. 10 minut.
- Po 10 minutach wyłączyć ogień, przelać warzywa z patelni do blendera, dolać jeszcze 1 szklankę wody, zblendować na gęsty krem, no i… gotowe.
- W wersji nie-dietetycznej można dodać uprażone na patelni nasiona słonecznika (białko i tłuszcz zarazem), a kto nie pluje posiekaną natką pietruszki, dodaje jej również, jak ja na załączonym obrazku.
Krem jest banalny ale naprawdę dobry, smak jest wyrazisty i głęboki, zupełnie nie ma nic wspólnego z papkami dla dzieci ;) Oprócz nas jedli go jeszcze inni ludzie i chwalili, więc nie bójcie się, tylko łapcie za marchew i cebulę, i smacznego!
bardzo podobaja mi się Pani przepisy i sposób pisania tego bloga. napewno zajrzętu częsciej.
Bardzo się cieszę i bardzo dziękuję :)