Ciasto jak zwykle – banalne, szybkie, pyszne, do zrobienia w formie okrągłej lub babeczek, jak kto woli.
Znalezione kiedyś na puszce ale oczywiście zmodyfikowane, bo w oryginale było 1,5 szklanki cukru (!) i zmniejszyłam ilość oleju na rzecz mleka.
Zaczynamy od nagrzewania piekarnika (180-200 stopni), bo reszta robi się błyskawicznie.
Jeśli chcemy zrobić muffinki, postępujemy wg zasady starej jak świat, czyli mieszamy porządnie osobno składniki suche i osobno mokre, a potem łączymy jedne z drugimi i mieszamy już niezbyt dokładnie, tylko do połączenia składników.
Składniki suche czyli:
– 2 szklanki mąki,
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
– 0,5 szklanki kakao (100ml),
– 0,5 szklanki cukru.
Składniki mokre:
– 2 małe, dojrzałe banany rozgniecione widelcem,
– 3/4 szklanki oleju,
– 1 szklanka mleka roślinnego albo wody.
Teraz wlewamy mokre do suchych, mieszamy i do całości dorzucamy połamaną na kawałki gorzką czekoladę – 1 tabliczkę lub 2, nie trzeba sobie żałować ;)
Pieczemy, oblewamy rozpuszczoną wcześniej polewą kakaowo-orzechową Belbake, znaną w środowisku jako „nugat z Lidla” :))
(Uwaga! Polewa dostępna wyłącznie w okresie świąt zimowych, należy wtedy zaopatrzyć się w co najmniej 20 pudełek, bo potem nie będzie, aż do listopada ;)
Dla zainteresowanych skład: cukier, orzechy laskowe 42,5%, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa.
Na górę jeszcze obowiązkowo posiekane orzechy laskowe i mamy super muffiny czekoladowo-orzechowe do codziennej kawy albo okrągłe ciasto na 35 urodziny, SMACZNEGO :)
Robiłam i pyszne. Natomiast ostatnio eksperymentuje z mąką kokosową i amarantusową. Myslisz,ze mozna bybylo sprobowac z ktoras z nich?
Cieszę się bardzo :) Mąki amarantusowej nie polecam, bardzo mocno przebija się jej "stęchły" smak. Mąkę kokosową za to jak najbardziej, zakochuję się w niej ostatnio, przy czym trzeba pamiętać, że pije bardzo dużo płynu i że nie można użyć jej całkowicie zamiast pszennej, jedynie jako dodatek, bo inaczej ciasto rozsypie się.
Ile pieczemy, bo nic nie pisze?
Faktycznie, to wynika z tego, że ja zawsze piekę na czuja, czyli w pewnym momencie myślę "trzeba wyjąć ciasto z piekarnika" i właśnie w tym momencie jest idealnie upieczone :D Wszystko zależy czy ciasto będzie w dużej formie czy jako muffinki – muffinki około 30 minut, ciasto 40-45, do suchego patyczka, pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki Ci za ten przepis! Dzisiaj zrobiłam, trochę zmodyfikowałam dodatki do tego ciasta bo nie miałam wszystkich składników ale wyszło PRZEPYSZNE :)
Super :)
wow! świetne ciasto – na samą myśl i ten widok mi słodko :) musi smakować genialnie! chciałabym taki kawał ciacha mieć teraz przed sobą :D
Świetnie wygląda !
Dzięki :)
prezentuje się przepysznie!
Dziękuję bardzo, chyba mam fajny aparat ;)
A co jak nie mamy polewy, bo już dawno po świętach???
Wtedy połowę tabliczki czekolady nie wrzucamy do ciasta tylko rozpuszczamy w garnuszku z odrobiną wody i kroplą oleju i polewamy tym :)
…a jak dodamy do tej czekolady kilka łyżek doowego masła orzechowego, to wyjdzie taki jakby nugat, nie?
Robię w przyszłym tygodniu 😛
Zrobiłam już dziś – polewa jak pisałam (czeko, masło domowe, mleko roślinne), przy okazji odkryłam patent na wegan-nutellę. Muffinki obłędne!!!
Extra :)))
Robię jutro! ;) mam nadzieję, że zakończy moją passę nieudanych czekoladowych ciast
Magda, jestem pewna!