[ Wegańskie dania ]

PESTO Z LIŚCI RZODKIEWEK

Wiem, następny post miał być rozwinięciem o diecie warzywno-owocowej ale mój dzisiejszy obiad był (jest) tak pyszny, że nie może czekać na swoją kolej, żeby wyjść do ludzi ;) A więc, na gorąco z linii stołu:

BAZA OBIADU:

1 cały kalafior, opłukany, podzielony na duże róże, wrzucony na patelnię bez tłuszczu, lekko podlany wodą, trzymany na średnim ogniu (bardziej w stronę małego, niż dużego),

1 cały brokuł, opłukany, podzielony na różyczki, rozrzucony na wierzchu kalafiora na patelni, posolony,

– nie dolewać tłuszczu, nie przykrywać, zostawić po prostu na chwilę, żeby warzywa ogrzały się ale pozostały chrupiące.

Teraz robimy:

PESTO Z LIŚCI RZODKIEWKI:

1 cały pęczek liści rzodkiewki, opłukany, wrzucony do blendera,
– 4 duże łyżki słonecznika,
– 1 ząbek czosnku,
– sok z mniej więcej ćwiartki cytryny,
sól do smaku,
– 1 duża łyżka oliwy z oliwek,
– 2 duże łyżki wody, żeby lepiej się blendowało,

– turbo :)

Kiedy pesto już zrobione, wystarczy:
– zgasić ogień pod patelnią,
– przełożyć warzywa na talerz,
– wyłożyć całe pesto na warzywa,
– posypać wszystko pudełkiem kiełków (soczewica, ciecierzyca, fasolka mung),
– ozdobić pomidorkami,
– zjeść więcej, niż potrzeba i przyzwoitość nakazuje, ale nie da się zjeść mniej :))

Dla dziecięcia ugotowane dodatkowo orkiszowe muszelki, można podkraść kilka, nie obrazi się.

Najlepszy obiad w tym roku, jutro będzie chyba taki sam, spróbujcie koniecznie… SMACZNEGO!

 

Print Friendly, PDF & Email
Tags: , ,

Wszystko jest w głowie

2 Comments

  1. Pesto wyszło super. Nie warto wyrzucać liści rzodkiewki, bo się wiele traci!

  2. Ale smakowicie wygląda. Też tak zdrowo lubię jeść.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *