[ Wegańskie dania ]

PIEROGI Z KASZĄ JAGLANĄ „ROSOŁKOWE”

img_0212

Przyznam się od razu, że pierogów nie robię sama. Jeść lubię, owszem ale robić – NIGDY! Pierogi w naszym domu robi M. i nie zamierzam nawet próbować odbierać mu tej przyjemności. Robi najlepsze ciasto na świecie, rozmaite farsze, wszystko wychodzi zawsze pysznie i zajmuje jakieś 1,5 godziny, po co miałabym mu przeszkadzać ;) Ostatnio dostałyśmy na obiad pierogi z kaszą jaglaną, marchewką i cebulą, które smakowały jak pierogi zagryzane dobrym rosołem, do tej pory chyba żadne nie smakowały nam wszystkim tak samo bardzo, jak te. Piszę dziś jak je zrobić dla wszystkich, którzy pytali o przepis na fb, no i dla przyszłych chłopaków naszych dziewczyn, bo jak nie będą umieli takich na obiad, to marne szanse ;)

CIASTO NA PIEROGI (około 70 sztuk):

  • 4 szklanki mąki pszennej,
  • płaska łyżeczka soli, odrobina kurkumy dla koloru,
  • 1 łyżka oleju,
  • 2 szklanki wrzątku.
  • Wszystkie składniki zagnieść na elastyczne ciasto, kawałki ciasta wałkować na oprószonym mąką blacie, wykrawać kółka, faszerować, sklejać, na koniec gotować w osolonym wrzątku.

img_0210

FARSZ Z KASZY JAGLANEJ:

  • Szklanka suchej kaszy jaglanej,
  • 1 duża marchew, 1 cebula,
  • przyprawy – papryka słodka w proszku, pieprz, sól, zioła prowansalskie, mieszanka curry,
  • 1 łyżka oleju, ewentualnie 2,
  • TAJEMNY SKŁADNIK – płatki drożdżowe, 2 kopiaste łyżki.
  • Kaszę jaglaną ugotować w osolonej wodzie na sypko (nie rozgotować!).
  • Marchew i cebulę pokroić w drobne kosteczki, podprażyć razem na suchej patelni, dodać wszystkie przyprawy, wymieszać,
  • teraz dodać olej i od razu trochę wody, wymieszać, przykryć pokrywką i dusić, „aż się udusi”.
  • Do warzyw na patelni dodać ugotowaną, ciepłą kaszę, wymieszać, sprawdzić, czy masa nie jest za sucha, ewentualnie dodać oleju albo trochę wody,
  • na koniec dodać płatki drożdżowe, które nadają absolutnie wyjątkowy, „rosołowy” smak całemu farszowi. Opcjonalnie można dodać przyprawę do zup, sos sojowy, itp.

Masa jest na tyle ścisła, że można nadziewać nią pierogi od razu, bez konieczności odsączania jakiegokolwiek płynu, który mógłby utrudniać zlepianie pierogów.

Ugotowane pierogi przed podaniem można jeszcze lekko podsmażyć, najlepiej na oleju kokosowym, tylko do zarumienienia. Osobiście bardzo lubię tę delikatnie chrupiącą „skórkę”, która powstaje przy podsmażaniu ciasta. Dziewczyny wolą bez smażenia, gdyby jakiś chłopak pytał za 20 lat ;)

Tymczasem to tyle, cieszę się, że nareszcie znalazłam chwilę, żeby to dla Was spisać, polecam gorąco i w razie pytań oczywiście piszcie!

img_0213

Tags: , , ,

Wszystko jest w głowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *