WOW!!! To pierwsze słowo, jakie ciśnie mi się na usta na temat książki Agnieszki i Mateusza Żłobińskich (zdrowo nakręconego rodzeństwa, jak sami o sobie mówią) – „Jadłospisy odżywcze”. Właściwie to nie książka, to cały projekt, w 100% wegański, bezglutenowy i bez cukru, a przede wszystkim ODŻYWCZY, osobisty dietetyk w formie papierowej. Zawiera 70 prostych przepisów na śniadania, przekąski słodkie, obiady, przekąski słone i kolacje, wszystkie w pięknej formie graficznej, która podbiła moje serce już wcześniej, kiedy obserwowałam bloga Salaterka.pl, prowadzonego przez Mateusza. Już na pierwszy rzut oka wiadomo, z czego i jak przygotować dany przepis, ile dostarcza kcal, a dodatkowo do każdego przepisu dołączony jest wykaz 33 wartości odżywczych, dzięki czemu wiemy, czego i ile dostarcza każde danie.
Oprócz przepisów w książce znajdziemy listę produktów, które są wykorzystywane w książce i które warto zawsze mieć pod ręką oraz świetną listę grup produktów, w ramach których możemy wymieniać składniki przepisów, zachowując tę samą kaloryczność i zbliżony skład odżywczy (np. cukinię zamienić na ogórka, pietruszkę na selera, borówki na maliny, itp.). W każdej z grup występuje po kilka produktów, co z pewnością ułatwia gotowanie z wykorzystaniem tego, co akurat mamy w domu, a także pozwala na komponowanie podobnych odżywczo posiłków z użyciem urozmaiconych składników.
Przepisy obliczone są w 2 wariantach kalorycznych – na 1500 oraz 2000 kcal, dzięki czemu można komponować swoje menu zgodnie z własnym zapotrzebowaniem kalorycznym. Ważniejsza jednak od liczby kalorii w diecie jest jej odżywczość i w tym zakresie uzyskujemy dzięki książce naprawdę ogrom wiedzy! Jestem pełna podziwu dla Autorów za pracę włożoną w przygotowanie jadłospisów w tak innowacyjny sposób, a przy tym na pierwszy rzut oka widać, że posiłki nie są skomplikowane ani wymyślne, więc może z tej wiedzy skorzystać każdy, kto ma chęć zdrowo się odżywiać, ale niekoniecznie spędzać przez to pół dnia w kuchni.
W rozdziałach o przekąskach słodkich i słonych oprócz przepisów znajdziemy również listy przekąsek na szybko, takich jak owoce, surowe warzywa, nasiona i orzechy, i tutaj znów korzystamy z podanych jak na dłoni wyliczeń, jakie porcje danych produktów należy spożyć, aby uzyskać odpowiednią dla diety 1500 lub 2000 kcal kaloryczność takiej przekąski.
Wisienką na torcie jest ostatni rozdział – Zapotrzebowanie różnych osób – w którym znajdujemy dane dotyczące zapotrzebowania na poszczególne składniki odżywcze wg zaleceń instytucji zdrowotnych. Niezależnie od tego, czy jesteś 30-letnią kobietą czy 18-letnim mężczyzną, kobietą w ciąży czy starszym panem, możesz obliczyć sobie, ile znaczących składników odżywczych potrzebujesz każdego dnia, a dzięki jadłospisom zawartym w książce jesteś w stanie realizować to zapotrzebowanie zdrowymi, smacznymi i łatwymi do przygotowania posiłkami.
Na koniec muszę dodać kilka słów o samej formie książki – w zasadzie jest ona zgrabnym, bardzo wygodnym w użytkowaniu kołonotatnikiem ze skrzydełkami, w miękkiej, ale lekko pogrubionej okładce oraz z kartkami z grubszego, odpornego na zabrudzenia papieru, dzięki czemu można z tej książki naprawdę swobodnie korzystać w kuchni, bez potrzeby wygospodarowywania na nią specjalnego miejsca i bez obawy o zniszczenie. Przepiękne, kolorowe zdjęcia do każdego przepisu naprawdę zachęcają do jedzenia i jestem przekonana, że taka forma prezentowania idei zdrowego odżywiania i kuchni roślinnej może być naprawdę przekonująca dla wielu.
Serdecznie gratuluję Agnieszce i Mateuszowi tego wydania, a Wam Drodzy Czytelnicy bardzo, ale to bardzo tę książeczkę polecam!
UWAGA – nie znajdziecie jej w księgarniach, za to w każdej chwili możecie zamówić tutaj: http://www.dietaodzywcza.pl/jadlospisy/.
Sylwia Falkiewicz