[ Wegańskie dania ]

Wegańskie CHRUPIĄCE PLACKI ZIEMNIACZANE

Takie zwykłe jedzenie a ludzie często szukają przepisu, jak je zrobić…

I prawie wszystkie przepisy na placki zawierają jajko.
Osobiście też je tak wcześniej robiłam, no bo tak zostałam nauczona.

Ale po co tam to jajko?? Nie mam pojęcia – teraz robię bez i też wychodzą.

Inna rzecz to jak zrobić placki, żeby były CHRUPIĄCE?

Ta tajemnica została już odkryta i udostępniona przez wielu ale równie wielu jeszcze jej nie zna (zwłaszcza początkujących gotujących – którą też kiedyś byłam) więc…

W sumie u nas rzadko, bo to jednak smażyć trzeba ale za to jak smakują! :)

Robota jest banalna:

obieramy ziemniaki – ile? to zależy ile osób ma jeść i ile każda z nich jest w stanie w siebie władować ;) Powiedzmy, że 10-12 ziemniaków ale może być i więcej :)

– Teraz tajemnica chrupkości – ścieramy ziemniaki NA DUŻYCH OCZKACH TARKI.
Niektórzy robią pół na pół z małymi oczkami, ja robiłam już wszystkie wersje i wg mnie takie są najlepsze.

– Do ziemniaków docieramy cebulę, wyciskamy ząbek-dwa czosnku, dodajemy pół płaskiej łyżeczki pieprzu i  płaską łyżeczkę soli. Można dodać też słodkiej papryki (albo ostrej) albo innych przypraw, jak tam kto lubi. Ja nie lubię łączyć za dużo smaków.

 Mieszamy wszystko dodając mąkę pszenną – ze 2 duże łyżki albo 3-4, zależy jakie ziemniaki i ile –  tyle, żeby powstała trzymająca się razem masa.
W wyglądzie ta masa nie ma nic wspólnego z klasyczną papką na placki ziemniaczane, która jest mokra – to jest raczej górka ziemniaczanych wiórków pomieszana z przyprawami i posklejana razem mąką, nic wodnistego.

– No i smażymy – na rozgrzany olej rzucamy łyżką porcję masy i czubkiem łyżki rozpłaszczamy na cienki placek – im cieńszy się uda tym bardziej chrupiący będzie :) Rumienimy chwilę z każdej strony i już :)
(Na suchej teflonowej patelni też wyjdą ale już nie takie chrupiące, wiadomo).

Osobiście podaję z gęstym, czosnkowym dipem słonecznikowym, na który przepis znajdziecie tutaj.

To co, gryza?

Print Friendly, PDF & Email
Tags:

Wszystko jest w głowie

28 Comments

  1. Moje pierwsze placki :D trochę gorzkie, ale S U P E R chrupiące!

  2. tez robie placki tak od zawsze tzn od kiedy w domu gotuje ja ;) najlepsze bo najprostsze! no i plus, ze man weganska rodzine to nie ma spiny o to 'spoiwo' :D
    pozdrawiam!

  3. tez robie placki tak od zawsze tzn od kiedy w domu gotuje ja ;) najlepsze bo najprostsze! no i plus, ze man weganska rodzine to nie ma spiny o to 'spoiwo' :D
    pozdrawiam!

  4. A pieczone też wyjdą dobre?

  5. Ja właśnie wczoraj jako eksperyment zrobiłam placki ziemniaczane bez jajka (mama mi krzyczała nad głową, że musi być bo się rozpadną ;) ) A okazało się, że to jajko dodawane od zawsze było… właściwie nie wiadomo po co. Wyszły takie jak zawsze!

    PS. pierwszy raz widzę placki ziemniaczane zrobione nie na słodko – muszę kiedyś spróbować Twojego przepisu:) (u nas zawsze się je cukrem posypywało tylko:) )

  6. Dziękuję za ten przepis, szczególnie jestem fanką dipu! Cudownie, że ktoś głośno mówi o prostocie diety wegańskiej :) Pozdrawiam!

    1. A ja dziękuję za ten komentarz, pozdrawiam bardzo, bardzo :))))

  7. Zrobił mi je mój mąż i były to najlepsze placki, jakie w życiu jadłam :-) Teraz to jego specjalność, do tego bez wyrzutów sumienia, czyli tak jak lubimy. Dzięki za przepis !!

  8. Zrobiłam te placki wczoraj, nie dodałam jajka, ale i też mąki i wiecie co – były pyszne!

    1. Widać ziemniaki było mocno "skrobiowe" i trzymały się razem bez niczego, najważniejsze, że pyszne :)

  9. Mniam:D podkradam przepis i jutro robię:D

  10. Świetny przepis! Moja mama nie rozpoznała, że są bez jajka! Bo były superpyszne jak zawsze :) Dziękuję!

    1. Jak mamę udało się zbajerować, to znaczy, że mamy sukces :))) Cieszę się bardzo!

  11. A u nas w domu od zawsze jadało się placki wegańskie poczynając od mojej Babci, najprostsze i mega chrupiące z 2 składników i z 2 przypraw:)
    ziemniaki na drobniutkiej tarce do ziemniaków, trzemy na puch do tego ścieramy cebulę, sól, pieprz i smażymy na rozgrzanym oleju pycha, najlepsze ze wszystkich jakie jadłam :)

  12. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości – nie wprowadzam tu cenzury komentarzy, usuwam tylko te, które zawierają np. propozycję współpracy i nie wnoszą niczego w zakres treści posta; pozdrawiam wszystkich :)

  13. Robię dziś tę pyszność ;)

    1. Cześć Magda :)) I co, ile zjadłaś? ;) Pozdrawiam Cię serdecznie!

  14. zamiast jajka polecam makę z cieciorki rewelacja

    1. Ok :) Ale co to znaczy "zamiast jajka"? Co to jajko daje, czego nie ma w plackach bez jajka i co daje za to mąka z ciecierzycy?
      Ja uważam, że jajko w plackach jest po prostu zbędne i nie ma potrzeby dawać niczego "zamiast", jak w wielu innych potrawach zresztą; no ale ciekawi mnie, jaki efekt ma przynieść ten dodatek?

    2. obronię – wg mnie wartość odżywczą – aminokwasy egzogenne. O tym weganie też muszą czasem myśleć

      1. Nie myśl tyle o bajkach nam wmawianych… odnośnie aminokwasów białek wapia itd… Dawniej mama karmiła swe dziecko zwykłą kaszką a wodzie z tartym jabłuszkiem i dziecko się rozwijało do tego jakas zwykła zupa. NIKOMU NIE PRANO MÓZGU PRZEZ TV!!!!! Dziś wmawiano by mamom że głodzą w ten sposób swoje dzieci!!! Smutne!! Prostota jest najdoskonalsza. Zacznij myśleć.

    3. Zabawne pytanie – po co. Jajko jest spoiwem – naturalnym emulgatorem, klejem, stąd jego obecność w wielu przepisach. Ma wiele zamienników, więc nie trzeba się tym zbytnio przejmować, natomiast zastanawiające jest, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że jajko to okres kury :D

    4. Nie okres, tylko owulacja. Okres to złuszczona błona macicy + krew.

    5. Litości! Okres to okres owulacja to owulacja a jajo… To jajo!!! Zachwycona blogiem czy ja muszę głupoty czytac zamiast dodatkowych rad?

    6. A ja myślę, że może ta mąka zmienić jednak fajnie konstystencję, bo przyznaję że mam z tym pewien problem w wegańskiej wersji placków. Tylko ciekawe czy nie wpłynie na smak… Tego chciałabym uniknąć.

Skomentuj Ashiwa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *